Odświeżamy sylwestrowe stroje

Sylwestrowe bale i zabawy rządzą się swoimi prawami. Dla większości to jedyny taki dzień w roku, w którym pojawia się okazja, aby wystąpić w strojach prawdziwie wieczorowych. Najczęściej nie kupuje się jednak odświętnych ubrań po to, aby założyć je tylko raz. Stroje z ubiegłorocznego Sylwestra będą idealne, ale po długim pobycie w szafie odświętne garnitury i wieczorowe suknie zwykle wymagają odświeżenia. Jak sprawić, aby stroje odzyskały swój wspaniały wygląd i prezentowały się tak, jakby zostały kupione przed chwilą?

Bardzo często zdarza się, że po wyjęciu z pokrowca garnitur jest pognieciony, cały materiał nosi ślady tłoku panującego w szafie. Czasami pozostaje na nim nawet wspomnienie poprzedniej imprezy, bo okazuje się, że lekko wyczuwalny zapach dymu papierosowego, zmieszany jeszcze z nutą potu i alkoholu, przetrwał we włóknach tkaniny wiele miesięcy. Pranie na mokro może tylko pogorszyć ten stan, a przecież w czasie sylwestrowego balu każdy chce się czuć komfortowo. Podobnie sprawa się ma z wieczorowymi sukniami, które na ogół nie są noszone zbyt często. Wiszą wciśnięte w kąty szaf w pokrowcach lub bez nich i wchłaniają zapachy z sąsiednich ubrań. Po wyjęciu pachną resztkami różnych perfum, co jest ewidentne dowodem ich niepierwszej świeżości. Do tego dochodzą zagniecenia, a czasami nawet jakieś plamki.

Warto z pewnym wyprzedzeniem zatroszczyć się więc o sylwestrowe stroje, tak aby tuż przed balem lub domówką już tylko odpocząć, odwiedzić fryzjera i kosmetyczkę.

Jak przywrócić świetność sukni wieczorowej?

Suknie wieczorowe szyte są z innych tkanin niż ubrania, które nosi się na co dzień. To właśnie materiał podkreśla wyjątkowość wieczorowej kreacji. Sukienki szyte są z tak szlachetnych tkanin, jak jedwab, organza, tafta, szyfon czy tiul. Materiały często zdobione są koronkami, haftami, czasami naszyte są też drobne koraliki czy inne elementy ozdobne. To wszystko sprawia, że taka suknia musi być traktowana wyjątkowo, bo można ją łatwo zniszczyć.

Pranie wieczorowej sukienki w pralce automatycznej to zdecydowanie fatalny pomysł, o którym należy natychmiast zapomnieć. W grę wchodzi być może pranie ręczne, ale i to jest wysoce ryzykowne. I choć na metce znajdziemy znaczek, że sukienkę można wyprać w temperaturze 30 stopni Celsjusza, trzeba wziąć pod uwagę to, że pranie tak wyrafinowanych materiałów wymaga doświadczenia i odpowiednich detergentów. Przeciętny użytkownik nie ma ani wprawy, ani nie potrafi dobrać odpowiedniego środka piorącego do tak wymagających tkanin.

Najlepiej więc skorzystać z usług specjalistów. Bardzo często czyszczenie chemiczne jest najbezpieczniejszą formą przywracania blasku wieczorowej kreacji. Wówczas można mieć pewność, że sukienka będzie nienagannie czysta, wyprasowana tradycyjnie lub żelazkiem parowym, a więc efekt końcowy będzie doskonały.

Garnitur jak spod igły

Jeśli garnitur wyjęty z szafy nie grzeszy świeżością, jeśli ciągle utrzymuje się na nim zapach, którego należy się pozbyć, można próbować odświeżyć go za pomocą żelazka z generatorem pary. To właśnie dzięki parze da się usunąć wszystkie nieciekawe wonie, a sam materiał nabierze przyjemnej świeżości. Problem jednak w tym, że nie zawsze mamy dostęp do takiego sprzętu.

Garnitury są szyte z tkanin, które zwykle nie nadają się do prania ręcznego, nie mówiąc o pralkach automatycznych. Jeśli więc myślimy o kompleksowym przygotowaniu garnituru do kolejnego wyjścia, najlepiej postępować tak, jak w przypadku sukni wieczorowej – czyszczenie i odświeżenie stroju powierzyć specjalistom.